Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Klara
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:54, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ben spojrzał groźnie na fotografa, który zaraz uciekł.
- Życie sławnych osób nie jest łatwe. Cokolwiek robisz możesz być sfotografowany - westchnęła Forever.
- Ale to nie znaczy, że nie możemy się dobrze bawić - stwierdził Jared. - Może teraz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot

Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Sob 20:24, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
...przejdziemy się do parku rozrywki? - spytał wszystkich zebranych i dodał: - Widziałem na mapie, że taki jest tylko jeden przystanek autobusowy stąd.
- A mają tam kolejkę górską? - Spytała Buba.
- Aaaaaaa dinozaury też tam są?! - wtrącił się Jack.
- Eee nie wiem, czy są, ale ponoć jest tam największa górska kolejka w Afryce. - Powiedział Ben i założył ciemne okulary na nos, bo słońce raziło go w oczy.
Wszyscy spojrzeli na niego.
- No co? Czytałem różne ulotki! - Ciągnął dalej i uśmiechnął się tak rozbrajająco, że wszyscy podążyli za nim na przystanek autobusowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Sob 23:02, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Będę wymiotować na tej kolejce - skomlał Jack. - zdecydowanie wole iść na przejażdżke łódkami w kształcie łabędzi po stawie!
- Nie cuduj. Możesz pograć na automatach kiedy my będziemy jechać. - usmiechnęła się Lily.
- Kiedy ja się boje automatów! A co będzie jak kiedyś opanują świat? Wyobrazacie sobie roboty-
wiewiorki?! - zapytał pirat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot

Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Nie 0:37, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Nonsens Jack! - Krzyknęła Klara i wzięła go pod pachę i zaciągnęła do kolejki, która ustawiła się przy kasie do imponujących rozmiarów parku rozrywki
- Ale mam ochotę na lody! - westchnęła Forever.
- A ja na watę cukrową - wtórował jej Ben.
- Mmm... - oblizywał się Jack.
Gdy już udało się im kupić bilety wstępu, skierowali się od razu na kolejkę górską, gdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:07, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
...czekała ich kolejna długa kolejka do kasy.
- No to sobie postoimy. - westchnęła Lily.
- Patrzcie. Szalona z Gregorem. - zauważył nagle Ben.
Para leciała przez cały park rozrywki w kierunku przyjaciół.
- Znaleźliśmy was. Myśleliście, że ruszycie bez nas.? - zapytał Gregor, który w przeciwieństwie do Szalonej, ani trochę nie był zmęczony biegiem.
- Mamy nowe wieści. Odkryliśmy, że niedaleko naszego hotelu jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot

Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Nie 15:04, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
...stadnina koni i chcieliśmy sobie pojeździć w jakieś wolne popołudnie.
- O Matko! Konie! Ratuj się kto może! - krzyknął Jack.
- Oj jak fajnie! - powiedział Skandar i zwrócił się do Bena - Pamiętasz jak razem ścigaliśmy się na planie Narnii?
- Hehe, trzeba by było to powtórzyć! - odpowiedział mu Ben.
- Cholera, konie kojarzą mi się tylko z obolałym zadkiem i zakwasami - westchnęła Forever. - Ktoś chętny by mnie pouczyc jeździć? - Rzuciła pytanie w kierunku zebranych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:51, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
...chłopaków, którzy czekali w kolejce po bilety. Jared objął ją i czule powiedział:
- Ja jestem chętny.
- No to zgadzamy się. Po kolejce, na konie.! - krzyknął Ben i wsiadł do wagoniku.
Buba zatrzymała się.
- Czekaj. Trzeba by coś zjeść. - i popędziła po watę cukrową...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Nie 16:05, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Jack jak będziesz grzeczny na kolejce to kupię ci balona z wiewiorką. - powiedziała Lily.
To były jej ostatnie słowa na ziemi. Kolejka ruszyła gwałtownie w gore.
- Niedobrze mi! - krzyknął Legolas.
- Nie ma to jak elficki paw. - zniesmaczył się Ben.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lily. dnia Nie 16:07, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot

Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Nie 16:09, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- No własnie! - dorzuciła Forever - Poza tym ledwo co tu przyszliśmy, więc nie ma sensu tak pędzić Ben. Jest jeszcze tyle atrakcji przed nami, np. dom strachów, karuzele, delfinarium...
- Eee...To co robimy? - Spytał Jack.
- Ja bym był za tym żeby dziś postawić na rozrywkę, jutro na konie... No i przecież są jeszcze obiecane motory. - Powiedział Jared, po czym spytał: - Kto jest za?
Jednak jego pytanie zagłuszył przyjazd kolejki. Miejsca zaczęły się zwalniać i wszyscy próbowali zająć jak najszybciej miejsca w wagonikach. Buba pędziła do nich z watą cukrową, którą musiała zostawić na dole przy kasie. Po chwili wszyscy siedzieli już na swoich miejscach i zabawa mogła się zacząć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Nie 16:26, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Okej to tamto będzie w odwrotnej kolejności.
- Ja piernicze! - krzyknął Jack. - śruby puszczają!
- Nie panikuj. Pewnie to jest w planach - rozległ się głos Klary.
Ale nagle z megafonu dał się słyszeć głos.
- Uwaga! Kolejka zaraz spadnie! Wszyscy proszeni o odsunięcie się na 100metrow! Powtarzam 100 metrów!
- Boze boże Boże! Powiedzcie ze to zły sen! - zaczęła płakać Lily. - ja miałam zrobić jeszcze dużo rzeczy! Skandar! To nie są sprzyjające okoliczności ale dobrze! Tylko proszę poczekajmy do...
Ale nie zdążyła dokończyć bo kolejka zaczęła szybowac w powietrzu.
- Klara! Zesikałem się w hajdawery!
Wagon leciał z zawrotną szybkością w górę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:43, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
..., a wszyscy siedzieli w niej przerażeni.
Ben zamknął oczy i wyglądał tak jakby odprawiał swoją ostatnią modlitwę. Lily wtuliła się w Skandara, a Klara uspokajała Jacka. Szalona wysyłała w pośpiechu smsy.
- Gdzie ty tyle piszesz.? - zapytał Gregor.
- Piszę do Saorise. Żeby się nie martwiła. Że wszystko w porządku. Nie musimy jej martwić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot

Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Nie 19:55, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Forever poszukała ręki Jareda.
- Cholera! Jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia i powiedzenia! - syknęła przez zęby. - Trzymajcie się wszyscy mocno, razem damy radę! Nie pozwolimy temu cholerstwu spaść! - Krzyczała do pozostałych.
Kolejka nadal pędziła z zawrotną prędkością, niektóre wagony zaczęły się rozluźniać, jakby chciały się odczepić od siebie.
- Boże, niech się nie odczepią! - krzyczał Skandar.
- Słuchajcie mnie uważnie! - krzyknął nagle Ben. - Widzicie tam za jakiś czas jest taki płaski teren, a potem pod górkę. Nie ma szans, że kolejka wjedzie sama pod tą górkę. Powinna podjechać kawałek,a potem zacznie się ruszać jak wachadło, kiedy dam wam znać będziemy musieli wszyscy z niej wyskoczyć w krzaki. Inaczej runiemy w dól razem z tym żelastwem! Wszyscy zrozumiali?!
- Taaaa - odparło kilka głosów.
Minęla dobra chwila, stało się faktycznie jak przewidział Ben, kolejka zaczęla strasznie chybotać i zachowywać się jak wachadło...
-1,2,3 TERAZ!!!! - krzyknął Ben ponownie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Nie 19:58, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ale tu nagle wszyscy wypadli z atmosfery ziemskiej. Ich oczom ukazał się statek kosmiczny. Z okna machała im Saorise.
- Wtf?! - krzyknął Ben.
- Jezus Maria! - wrzasnęła Saorise w promie.
Ale kolejka zaczęła ma nowo spadać.
- Nieee!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BuBa
Moderator

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Barnia!
|
Wysłany: Nie 21:10, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
eeeee? xD
-Ben, nie krzycz tak! - potrząsała nim Buba - Wszystko z tobą ok? Miałeś świetny pomysł. Uratowałeś sytuację. Wszyscy wyskoczyli ale ty upadłeś na głowę. Byłeś chwilę nieprzytomny, coś musiało ci się przyśnić. Coś cię boli?
-Eeee - zdołał wydukać Ben. Omiótł 'nietrzeźwym' wzrokiem okolicę i wszystkich stojących obok przyjaciół i nieznajomych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BuBa dnia Nie 21:10, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
forever_cursed
Totalny Beno-Odlot

Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomiędzy granicami
|
Wysłany: Nie 21:31, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Próbował wstać na nogi, zatoczył się chwiejnie, popatrzał na wszystkich pijanym wzrokiem niczym Cobakka w Bigga than Ben i zemdlał ponownie. W ostaniej chwili Jared ze Skandarem zdąrzyli go złapać i przytrzymać.
- Niech ktoś dzwoni po pogotowie! - Wrzasnęła Buba.
Przytomna Lily wyciągnęła komórkę i już nakręcała numer...
- Halo? Tak! Potrzebujemy karetkę. Nieprzytomna osoba, dorosły mężczyzna, tak, przy kolejce górskiej w parku rozrywki. Pospieszcie się on...
w tym momencie przerwało połączenie...
- Boże, mam nadzieję, że już tu jadą! - krzyknęła Forever, która pomagała Skandarowi i Jaredowi oprzeć nieprzytomnego Bena na ziemi o kolana Jareda.
- Heh, kto by pomyślał, że taki niepozorny Ben, a taki ciężki - stękała - Kawał z ciebie chłopa - dodała.
- Mdlejącego chłopa - wtrącił się Jack.
- Jack! Ben upadł na głowę, nie wiadomo, czy nie ma wstrząs mózgu - skarciła go Klara.
- Niech oni jak najszybciej przyjadą - powiedziała Buba i zajęła miejsce przy Benie koło Jareda.
W tym czasie Forever wstała, pociągnęła Lily, Gregora i Szaloną:
- Chodźcie! Pomóżcie mi odgonić ten tłum gapiów!
Faktycznie coraz więcej osób zaczęło się schodzić...
- Tu nie ma nic do oglądania! - krzyczał zły Gregor.
Tymczasem sytuacja Bena zaczęła się pogarszać. Z jego nosa sączyła się krew. Jack, Buba i Skandar próbowali opanować sytuację przytykając mu chusteczki do nosa.
- Cholera! Ben, chłopie! Obudź się! - krzyczał Jared i klepał go po policzku....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez forever_cursed dnia Nie 21:32, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|