Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Sob 19:43, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Tylko nie na Bube.
- No jak to? Na taką piękną dziewczynę? - odrzekł Ben ale potem kolor jego twarzy zmieniła się z fioletu na czerwony.
Buba uśmiechnęła się do niego i podała mu tabletki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:18, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Natomiast Szalona siedziała przy oknie i wczytywała się głęboko w jakąś powieść.
- Co czytasz.? - zapytała Lily podchodząc do niej i siadając naprzeciw.
- Aaa.. Gregor pożyczył mi jakąś i nieoczekiwanie wydała się bardzo wciągająca. Nawet nie wiem jaki ma tytuł. - odparła i zamknęła książkę, wsadzając zakładkę między strony, na których skończyła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Sob 20:29, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- A tak wgl gdzie Gregor? - zapytała Lily.
- Teraz jego kolej, więc poszedł z Jackiem do ubikacji. - odpowiedziała Szalona
- Aa. Ja już z nim byłam dwa razy. Po czym chciał iść posterować samolotem. Oj biedni byśmy byli. - westchnęła dziewczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BuBa
Moderator

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Barnia!
|
Wysłany: Sob 22:12, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nagle usłyszeli dzikie wrzaski.
-Ratunku, ratunku! - dochodziło z toalety - Kibel mnie wciąga!
Przed drzwiami toalety stał załamany Gregor. Szalona posłała mu pocieszający uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:42, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Jak Jack się nie uspokoi do ślubu, to normalnie trzeba będzie go związać i zostawić w piwnicy. - westchnęła Klara.
- Może zaprzyjaźni się z jakimiś szczurami. - zachichotała Szalona. - I nada im imiona: Lucyfer, Franklin i Filemon. - dodała.
A tym czasem Jack stał już za nią, nieco mokry.
- Oj wypraszam sobie. Kasia i Basia nie poparłyby mojego wyboru. - warknął i usiadł na swoje miejsce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Saoirse
Administrator

Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 4644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin/Malahide
|
Wysłany: Nie 13:40, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Obok niego usiadł naburmuszony Kian.
-A to Tobie co?- zapytał Gregor.
-Chciałem trochę posterować a mi nie pozwolili...
Saorise podeszła do niego i pogłaskała po głowie mówiąc:
-Oj moje biedactwo... Kianuś... Samolot to nie spadochron, jak zaczenie spadać to nie uratuje nas żadne duże prześcieradło.A teraz...? Kibelek wolny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:06, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Taak. Jack siedzi naburmuszony przy oknie. - odparł już spokojnie Gregor.
Saorise spojrzała w tamtą stronę, posłała Jackowi współczujące spojrzenie i poszła do ubikacji.
Nagle koło samolotów przeleciało stado dzikich ptaków.
- Oooo. Jakie ładniusie. - westchnął Jack przyciskając twarz do okna, tak mocno, że gdy się 'odkleił' od niego miał odciśnięte policzki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BuBa
Moderator

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Barnia!
|
Wysłany: Nie 16:35, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
W tej chwili samolotem wstrząsneło.
-Ups, turbulencje. - westchnął Nicky a Jack przerażony zapomniał o tym że jest obrażony w wskoczył Klarze na kolana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:42, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Jej. Jack. Spadaj. - krzyknęła przerażona.
Jack zrobił obrażoną minę (znowu) i usiadł się po przeciwnej stronie wyglądając przez okno.
- Jack. Nie obrażaj się. Ale o mało zawału przez ciebie nie dostałam. - zaczęła pocieszać go Klara, uśmiechając się ponuro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Saoirse
Administrator

Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 4644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin/Malahide
|
Wysłany: Nie 19:13, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wtedy rozległ się głos kapitana:
-Uwaga! Proszę o zapięcie pasów, niedługo podchodzimy od lądowania!
Saorise, która właśnie przyszła natychmiast zblada i wyjąknęła 'Oo Jezu'. Nicky spojrzał na nią z wyrzutem i powiedział:
-Ty się wogóle cieszysz na ten ślub?!-Wtedy wpadł Skandar i powiedział:
-Macie problemy... Ja też bym się zastanawiał, jeden facet na całe życie...Tzn kobieta...( tu dziewczyny spojrzały się na niego podejrzliwie). Jejku!
Wszyscy usiedli i zapieli pasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:54, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zaraz po wylądowaniu przyszedł czas na odebranie bagaży.
I tutaj również nie obyło się bez problemów.
- Matko. Co tak długo.? - jęczała Szalona. - Ja rozumiem, że nasze walizki były... yhym... potężne, no ale żeby, aż trzeba na nie godzinami czekać.? - zapytała gniewnie.
Buba spoglądała nerwowo na zegarek.
- Na którą mamy być na zamku.? - zapytała Nicky'ego.
- Coś koło 19. - odparł ten...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Nie 21:05, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
- Jeej... A ja muszę jeszcze obejżec wszytskie pomieszczenia czy wszystko dobrze wyglada. Jutro musi być perfekcyjnie! - powiedziała Lily która od kilku minut unikał kontaktu ze Skandarem.
- Ja Ci pomoge. - zaoferował Skandar.
- Nie. Pewnie będziesz chciał poznać kelnerów, podobno w twoim typie - rozzloscila się Lily. - obejze wszystko z Szaloną. A teraz dajmy temu kolesiowi coś na przyspieszenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Saoirse
Administrator

Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 4644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin/Malahide
|
Wysłany: Nie 22:35, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Saorise się zaśmiała.
-Mark, zaśpiewaj...Ale wiesz, tak z powerem!
Maczerek jak zaryczał, aż Skandar upuścił swoją colę. Spojrzał na niego przestraszony.Nicky się zaśmiał:
-Hehehe dodaj do tego kilkadziesiąt głośników a zrozumiesz jakie mam ciężkie życie
W końcu pojawiły się bagaże i wszyscy wszyszli na zewnątrz, gdzie czekały na dnich 3 terenowe wozy.
-Myślałem że pojedziemy limuzynami.... -zaczął Jack.
-Taaak... Limuzyną po lesie xD- westchnęła Lily i weszła za Kianem do środka, po czym ruszyli w drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lily.
Uzależnienie od Bena
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 2228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: niedaleko Krakowa
|
Wysłany: Pon 14:40, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jednak w środku trenowej limuzyny okazało się ze jest za mało miejsca wiec Lily musiała usiąść na kolanach u...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalona46
Moderator

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 5889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:08, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
.. Skandara oczywiście .
- Lily. Tylko uważaj, bo jak spadniesz z tych jego krzywych kończyn, to kto cię będzie zbierał.? - zażartowała Szalona.
- Haha. Bardzo zabawne. - odparła Lily z niewyraźną miną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|